My sami, już jako dorosłe osoby, możemy zadbać o swoje Wewnętrzne Dziecko i dać mu to, czego kiedyś nie otrzymaliśmy od naszych opiekunów. Możemy stać się najlepszym rodzicem dla naszej Wewnętrznej Dziewczynki/Wewnętrznego Chłopca. Utulić je, ukochać, zatroszczyć się o nie. Możemy nakarmić się miłością, uważnością, możemy poczuć się zobaczeni, usłyszani, zaakceptowani, tacy jacy jesteśmy. Możemy dać sobie to, co oczekujemy, że da nam świat i inni ludzie. Nie musimy już chodzić głodni i spragnieni bycia ważnymi dla kogoś. Nie musimy już nikogo prosić o miłość i akceptację. Możemy napełnić swoje puste miejsca, naszą własną uwagą i miłością. I z tego miejsca, zadbania o siebie i o swoje dziecięce potrzeby, możemy wyjść do świata, wchodzić w relacje, uczyć się dawać i brać w kontakcie z innymi. W dorosły, harmonijny sposób.